Pytanie na poniższym nagraniu nie uzyskało odpowiedzi, bo nikt nie uwierzył, że możliwe są takie działania w cywilizowanym świecie XXI wieku.
W sumie nie ma się co dziwić, bo na ten przykład w Szwecji – takie problemy miały miejsce lat temu… 40 – ści.
W kontekście „wyrzucania” aut ze śródmieści, ograniczenia do minimum niskiej i wysokiej emisji, inwentaryzacji korytarzy przewietrzających i zakazu ich zabudowy oraz zaawansowanych prac nad mechanicznym przewietrzaniem terenów zurbanizowanych – podany przeze mnie przykład budził nie tyle zdumienie, co najzwyklejszy szok.
Nie ulega więc wątpliwości, że nastąpi ciąg dalszy walki ze smogiem i „smokiem” w Lublinie: