Co robić w Lublinie, zanim inni zapalą nam 1 listopada tradycyjną lub elektroniczną świeczkę?




Poza tym, że nie należy przyspieszać tytułowego dnia i nie pozwalać innym na pogarszanie warunków aerosanitarnych, klimatycznych i hydrologicznych w naszym mieście, to należy dodatkowo upominać się u polityków o pozostawienie w spokoju takich miejsc, jak Górki Czechowskie, dolina Bystrzycy, Park Jana Pawła II, obrzeża lasu Stary Gaj, czy też planowane lokalizacje 3. spalarni śmieci.

Dlaczego należy upominać się u polityków o jakość życia w naszym mieście? Dlatego, że to oni odpowiadają nie tylko za planowanie i zagospodarowanie przestrzenne, ale również pozwolenia na niszczenie takich miejsc.

Co prawda w Lublinie możemy mieć tę satysfakcję, że partie polityczne (Komitety Wyborcze) zarobią na nas najmniej, bo mieliśmy najniższą frekwencję spośród największych miast w kraju, ale to i tak gigantyczna kasa przynależna za każdy oddany głos w wyborach i dlatego trzeba głośno upominać się o swoje! Nasze głowy przeliczone na subwencje!! O zwrocie kosztów poniesionych na kampanię wyborczą nie wspominając!!!

Już po Wszystkich Świętych piszmy i dzwońmy do swoich wybrańców lub Komitetów Wyborczych z informacją, że jeżeli pozwolą na naruszone ekosfery wymienionych wyżej miejsc, to muszą się liczyć z tym, że puścimy ich z torbami.

Grafika dedykowana dzisiejszemu tytułowi znajduje się we wpisie na profilu Lubelskiego Ruchu Miejskiego.

0 komentarzy do “Co robić w Lublinie, zanim inni zapalą nam 1 listopada tradycyjną lub elektroniczną świeczkę?”

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *