Jak dobrze mieć sąsiada, Jak dobrze mieć sąsiada…

Tytuł poniższej wiadomości zaczerpnięty został z piosenki zespołu „Alibabki”, do której słowa napisała Agnieszka Osiecka, a muzykę Andrzej Kurylewicz.

Życie dopisało wiele nowych zwrotek, a pośród nich tę o sąsiadach i sąsiadkach Górek Czechowskich w Lublinie, bez których ta śródmiejska enklawa bioróżnorodności, naturalny filtr antysmogowy i klimatyzator dla niemal 340 tysięcznej populacji oraz miejsce martyrologii i pamięci narodowej — już dawno byłaby tylko wspomnieniem.

Nie odbierając Państwu możliwości własnej interpretacji postanowienia NSA w Warszawie w sprawie o sygnaturze akt II OSK 976/20, które zapadło na 4 dni przed prośbą posła Jana Kanthaka do Ministra Sprawiedliwości Prokuratora Generalnego o przyłączenie się do podmiotowo i przedmiotowo tożsamej sprawy ze skargi byłego wojewody lubelskiego — dziękuję Pani Magdalenie Wolanowskiej i jej pełnomocnikowi mec. Mateuszowi Sarnat, że zainicjowali sąsiedzką troskę o obszar Górek Czechowskich w Lublinie.

Gdyby właśnie nie sąsiedzi tego nadal jeszcze zielonego obszaru naszego miasta, to nawet wcześniejszy wyrok tego samego sądu, który nie uznając interesu prawnego skarżącej, uchylił w całości zmianę SUiKZP na wniosek byłego wojewody lubelskiego — nie powstrzymałby lokalnego układu władzy i pieniądza przed zniszczeniem obszaru wpisanego wcześniej na listę Dóbr Kultury Współczesnej Lublina.

To sąsiedzi Górek Czechowskich, a nie ich właściciele w postaci TBV Investment i Gminy Lublin zgłaszali wcześniej wielokrotne podpalanie tych terenów, niszczenie chronionego krajobrazu i wartości kulturowych, zniszczeń oraz zagrożeń gatunków chronionej i ściśle chronionej fauny i flory, zasypywanie odpadami i zalewanie nieczystościami strefy ESOCh, czy też zasypywania i niszczenia artefaktów oraz fragmentów kostnych znajdujących się na całym ponad 105 hektarowym obszarze leżącym w centrum miasta aspirującego do miana metropolii i Europejskiej Stolicy Kultury. Dodawanie do tego sąsiedzkiej obrony w Lublinie przed wycinką i wyrywaniem z korzeniami drzew przy ulicy Lipowej, czy Zbożowej byłoby truizmem.

„Nie waham się powiedzieć, że każdy z reliktów historycznego krajobrazu wnętrza ulicznego wart jest mszy”

Mam tym samym nadzieję, że przy ponownym rozpatrzeniu skargi jednej z sąsiadek Górek Czechowskich — zauważy tym razem również Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie.

Do refrenu w brzmieniu:
„Gdy furę zmartwień, kłopotów masz huk,
Do drzwi sąsiada zapukaj puk, puk,
Gdy spotkasz wrogów na drodze swej tłum,
Do drzwi sąsiada zapukaj bum, bum”.
– dodać tylko mogę pełną treść i sentencję postanowienia Naczelnego Sądu Administracyjnego, który na posiedzeniu niejawnym w dniu 22.06.2020 roku uznał, iż skarga kasacyjna Magdaleny Wolanowskiej zawiera uzasadnione podstawy zaskarżenia orzeczenia WSA w Lublinie z dnia 30 grudnia 2019 r. (sygn. akt II SA/Lu 506/19) odrzucającego jej skargę na uchwałę Rady Miasta Lublin z dnia 1 lipca 2019 r. nr 283/VIII/2019 w sprawie uchwalenia Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Lublin:
Postanowienie NSA ws. Górek Czechowskich w Lublinie.

Udanych wakacji!

Andrzej Filipowicz
LAS/POL/RDCP

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *